Wiele Polaków wyjeżdża za granicę w poszukiwaniu pracy. Jak znaleźć pracę bez znajomości języka obcego? Nie jest to, jakby mogło się to wydawać, takie trudne, ponieważ na rynku istnieją setki agencji pracy tymczasowej lub agencji, które pomagają Polakom znaleźć pracę za granicą i doradzają, jak załatwić wszystkie formalności.
Jak znaleźć pracę w tydzień?
Jeśli tylko jesteś sprawny lub sprawna fizycznie i nie boisz się wyjechać za granicę, to możesz przekonać się, jak łatwo znaleźć dziś pracę w granicach Unii Europejskiej (w szczególności w Holandii i Niemczech nie trudno o pracę dla Polaków). Jedyne czego potrzebujesz to szybka, konkretna decyzja, że zaczynasz poszukiwania, dostęp do Internetu, spakowana walizka i gotowość do wyjazdu w każdej chwili. Jak to zrobić? Opiszę to na autentycznym przykładzie.
Wraz z moimi przyjaciółmi postanowiliśmy, że w tym roku wyjedziemy do pracy za granicę. Myśleliśmy początkowo o Francji, potem o Holandii, a ostatecznie trafiliśmy do Niemiec. Pierwszego dnia (poniedziałek) wysłaliśmy kilkanaście lub kilkadziesiąt e-maili do wszystkich możliwych agencji, które zajmują się pośrednictwem pracy dla Polaków. Wyszukanie ogłoszeń i przygotowanie maili zajęło nam cały dzień. We wtorek rano telefon jeszcze milczał, ale już po południu i wieczorem zaczęliśmy otrzymywać pierwsze maile i telefony.
Początkowo mocno zniechęceni niskimi stawkami za pracę, dużą liczbą godzin (10-14 godzin dziennie w pracy), nieuczciwymi pośrednikami (niektórzy żądali nawet 50 Euro od osoby za polecenie w pracy), zaczęliśmy nieco sceptycznie podchodzić do naszego pomysłu. Jednak już w środę wieczorem, po przejrzeniu kilkudziesięciu ofert pracy wysłanych przez agencje pracy, znaleźliśmy pracę dla siebie (choć potem nadal otrzymywaliśmy telefony w sprawie pracy: w Niemczech, Holandii, we Francji).
Warunki finansowe były odpowiednie, agencja wydawała się rzetelna, zapewniała zakwaterowanie (bezpłatne). Jedyne o co musieliśmy zadbać to szybkie badania lekarskie, transport i wyżywienie. Spakowaliśmy się, jak szybko to możliwe, i wyruszyliśmy do Niemiec. Przez 1 miesiąc pracy zarobiliśmy więcej niż przez 2 miesiące pracy w Polsce, a do tego pracowaliśmy w świetnych warunkach
Czy zawsze jednak jest tak różowo? Na co trzeba uważać i jak nie dać się oszukać.
Niestety, trzeba być bardzo ostrożnym i sprawdzać wszystkich pośredników. Warto poszukać opinii w Internecie, zorientować się nieco w prawie pracy. Absolutne podstawy pomogą nam uniknąć ewentualnych kłopotów. Oto kilka przykładów, jak nie dać się oszukać. Po pierwsze, sprawdź czy pośrednik to nie „firma krzak” (czyli taka która nie istnieje). Może mieć stronę internetową, ładne ogłoszenia, ale w rzeczywistości okazują się oszustami (np. wysyłają Cię do pracy za granicę, a wynagrodzenia nigdy nie dostaniesz).
Sprawdź opinie, zadzwoń, wyślij kilka maili. Dopytaj o wszystko. Jeśli już trafisz na godną zaufania agencję, to uważaj też na punkty zawarte w umowie – wszystko powinieneś mieć potwierdzone na piśmie. Jeśli na przykład umawiałeś się z agencją, że zwrócą Ci koszty dojazdu, koniecznie zapiszcie to na umowie (najlepiej też określić to z datą na umowie, kiedy zostanie wypłacone wynagrodzenie wraz ze zwrotem kosztów).
Sprawdź również szczegóły związane z proponowaną pracą, ponieważ krótki opis „sprzątanie hal produkcyjnych w Niemczech/Francji/gdziekolwiek” tak naprawdę może wiązać się np. z kontaktem z chemią, niebezpiecznymi substancjami czy pyłami. Dopytaj o wszystko i potwierdź na umowie. Nie bój się pytać, agencja ma obowiązek poinformować Cię o wszystkim.
Brak znajomości języka – czy jest się czego obawiać?
To żaden problem. Agencje zazwyczaj liczą na Twoją umiejętność poradzenia sobie w prostych sytuacjach. Sprzątanie, zbiory owoców czy jakakolwiek inna praca fizyczna, wymaga więcej wyczucia niż znajomości języka. Warto zauważyć, że takie prace często wykonują obcokrajowcy (często trafimy na Polaków), czyli we Francji niekoniecznie porozmawiasz wtedy po francusku, a w Niemczech po niemiecku, dlatego nie warto się tym przejmować bedąc na etapie poszukiwania pracy.
